To był niedzielny i deszczowy poranek, myslałem że takiego dnia telefon trailpatrolu będzie milczał. Nic bardziej mylnego – sprawdziła się zasada o zwiekszonym zapotrzebowaniu w czasie trudnych warunków.

Telefon dzwonił dwa razy i pomagaliśmy dwóm uczestnikom, rowerzystka miała zgiętą przerzutkę i udało się ją naprostować dzieki nagrzaniu aluminium i ostrożnym uderzeniom młotka.

Rowerzysta dotarł z niedziałającymi hamulcami, w tym przypadku konieczna była regulacjai zwiększone napięcie linki

Obojgu umyliśmy obłocone rowery, wyczyściliśmy i nasmarowaliśmy napęd a na czas naprawy zaserowaliśmy herbatkę z markowych kubeczków.
Wiemy, że Pani Magda ukończyła zmagania i pokonała 3200 kilometrów. Super

Kategorie: Blog